Tak, tak...:)
Godzina była już późna (wczesna...), a ja stojąc pod sceną po raz -enty uświadomiłam sobie, że TO właśnie jest dla mnie synonimem pełnej satysfakcji. Trudno uchwytny moment między niedo- a przesytem... Nie czekam już na ich koncerty z tym specyficznym utęnsknieniem co kiedyś, ale wciąż są dla mnie chwilami na tyle szczególnymi, aby niezmiennie załapywać ten specyficzny, kwaśny klimat...
Cóż, satysfakcję to ja osiągam tylko z czterema facetami, dwiema gitarami, basem i zestawem perkusyjnym.
Ale nie o tym, nie o tym...
( nie uważam Olassa za wybitnego mentora w jakiejkolwiek pozamuzycznej dziedzinie, ale...)
Lata pełne kompleksów. Dziesiątki push-upów, setki złotych wydawane na magiczne specyfiki, niezliczone zarwane noce spędzane na googlowaniu klinik chirurgii plastycznej oraz cen operacji. Obsesyjna niechęć do ściągania stanika w łóżku. Unikanie miejsc związanych z potrzebą zakładania kostiumów kąpielowych, chore paranoje(...)
-Ale ty masz duże cycki!
Nic nie pozbawiło mnie największego kompleksu mojego życia skuteczniej niż thrash metal...
Od wczoraj jestem,kurwa, nową osobą!!!
Lepszym człowiekiem!!!
Stałam się kimś!!!
Od godziny 2.30 jestem posiadaczką -uwaga- DUŻYCH CYCKÓW.
I teraz już wiem, że ja i moje cycki możemy podbijać świat. Zyskałam potężną broń w środowisku współczesnej dżungli. Morderczy atut. Argument ostateczny. Asa w staniku.
Ja pierdolę, normalnie no - brak mi słów, a wzruszenie ściska gardło.
Tak więc moje cycki wraz ze mną udają dalej leczyć kaca i siniaki...
Zły kierowca
9 lat temu
2 komentarze:
Amen
nikt Ci chyba go nie komplementował bo każdy myślał, że sama dobrze o tym wiesz [albo bał się dostać po jajach, nikt nigdy nie wie tak do końca jak zareaguje kobieta, nawet na komplement hehe]
Prześlij komentarz